Wolisz Posłuchać?

Seria: CyberPiętro Wyżej


 

Lider cybersecurity przed wejściem do windy, którą wjedzie na strategiczny poziom zarządzania.

To jest element tekstowy. Kliknij ten element dwukrotnie, aby edytować tekst. Możesz też dowolnie zmieniać rozmiar i położenie tego elementu oraz wszelkie parametry wliczając w to tło, obramowanie i wiele innych. Elementom tekstowych możesz też ustawić animację, dzięki czemu, gdy użytkownik strony wyświetli je na ekranie, pokażą się one z wybranym efektem.

08 sierpnia 2025

Gdy przywództwo przejmuje ster: przestrzeń pomiędzy schematem a decyzją

Cyberincydenty rzadko zaczynają się od wielkiego wybuchu. Częściej są to ciche, ledwo zauważalne sygnały, które idealnie pasują do schematów i procedur.
Ale co, jeśli twój schemat nie jest bezbłędny i czujesz, że coś nie gra? Co, jeśli plan jest nie jest perfekcyjny, ale rzeczywistość wymaga czegoś więcej?
Ten artykuł jest o tym jednym, kluczowym kroku, który musisz zrobić, gdy procedura się kończy, a prawdziwe przywództwo dopiero się zaczyna.


 

Schemat – potrzebny, ale niewystarczający

Schematy są fundamentem działania w kryzysie. Normy, checklisty, matryce ryzyka – tworzą strukturę, która pozwala zachować zimną krew, zminimalizować chaos i utrzymać poczucie kontroli w dynamicznym środowisku. Są niczym bezpieczna mapa w nieznanym terenie.

Ale schemat nie podejmuje decyzji. Nie rozumie kontekstu. Nie czuje ludzi.
I nie zauważa sygnałów, które są zbyt subtelne dla algorytmu – napięć w zespole, narastającego zmęczenia, czy niewypowiedzianych obaw.
Schemat czasem prowadzi do punktu, w którym trzeba wybrać. I właśnie wtedy zaczyna się przywództwo.

Przywództwo w lukach systemu

Prawdziwe przywództwo objawia się w "lukach" systemu, czyli wtedy, gdy:
► Brakuje danych, ale trzeba podjąć decyzję - to moment, w którym lider opiera się na doświadczeniu, intuicji i zaufaniu do zespołu. Wie, że czekanie na pełen obraz może być droższe niż działanie oparte na 80% informacji.
► Plan przestaje pasować, ale czas nie zatrzymuje się - to sytuacja, gdy lider rozpoznaje, że rzeczywistość na miejscu różni się od tej na papierze. Ma odwagę przyznać, że należy improwizować i wziąć za to pełną odpowiedzialność.
► Zespół czeka, nie na dokument, ale na kierunek i odwagę - to lider, który rozumie, że w kryzysie ludzie szukają nie tyle procedury, co silnego kompasu moralnego i pewnego głosu, który wskaże drogę.

To sytuacje, które nie są „błędami w systemie”. To po prostu przestrzenie, których system z definicji nie obejmuje.
Właśnie tam potrzeba kogoś, kto nie tylko zna instrukcję, ale potrafi ją przekroczyć z odpowiedzialnością.

Przykład, który mówi: o krok dalej

System bezpieczeństwa jednego z banków zidentyfikował nietypowe zachowanie. Nie był to potężny atak, lecz pojedynczy e-mail phishingowy, którego algorytmy, w oparciu o ustaloną procedurę, zaklasyfikowały jako standardowe, niskie zagrożenie.
Procedura była jasna: automatyczna izolacja, zablokowanie domeny i wysłanie standardowego alertu. Raport z incydentu miał już gotową strukturę.

Lider zespołu zauważył jednak coś, czego algorytm nie wziął pod uwagę – nadawca e-maila był zaufanym partnerem w łańcuchu dostaw, firmą, która niedawno przeszła audyt bezpieczeństwa.
Zamiast iść z automatu, lider podjął inną decyzję. Pominął procedurę zamykania incydentu i zamiast tego zlecił natychmiastowy, pilny kontakt telefoniczny z zespołem partnera.

Okazało się, że serwery firmy, z której przyszedł e-mail zostały przejęte. Atakujący, używając skradzionych kont, przeprowadzał ataki na ich klientów. System banku był pierwszym, który to wykrył.
Dzięki szybkiemu działaniu lidera, udało się nie tylko powstrzymać atak na bank, ale również uprzedzić partnera, co pozwoliło na błyskawiczne odizolowanie źródła ataku i minimalizację skali szkód.

Ten jeden, mały krok poza planem – proaktywny kontakt, a nie bierna blokada – pozwolił nie tylko ochronić bank, ale i uczynił z niego sojusznika w walce z zagrożeniem.
Lider nie łamał zasad z brawury, lecz z odpowiedzialności. Zrozumiał, że prawdziwy plan jest elastyczny, a przywództwo wymaga patrzenia poza granice własnej organizacji.

Pułapka fałszywej spójności

Istnieje ryzyko, że organizacja, która opiera się wyłącznie na schematach, stworzy iluzję porządku. W raporcie wszystko będzie wyglądało idealnie, procedury będą oznaczone jako "wykonane", a audyty przejdą bezproblemowo. Jednak pod tą gładką powierzchnią może czaić się kruchość.
Fałszywa spójność to brak elastyczności, ukrywanie błędów i strach przed kwestionowaniem status quo.
Lider, który myśli o jeden krok dalej, wie, że to, co wygląda na porządek, często jest jedynie twardą skorupą, która pęknie w momencie prawdziwego kryzysu.

Kult doskonałości operacyjnej to pułapka

Wiele organizacji szkoli ludzi, jak działać „zgodnie z planem”, nagradzając za bezbłędne raporty i zgodność z procesem. Miarą sukcesu jest perfect compliance – idealne dopasowanie do instrukcji. To podejście, choć na pierwszy rzut oka wydaje się bezpieczne, prowadzi do pułapki.

Ludzie uczą się, jak:
► postępować zgodnie z literą prawa, a nie z jego duchem,
► unikać podejmowania decyzji, które nie są ujęte w procedurach,
► zamykać incydenty w raporcie, zamiast szukać ich prawdziwej przyczyny.

Lider nie łamie zasad z brawury. Lider przekracza schemat z odpowiedzialnością. Wie, że najbezpieczniejszym wyborem nie zawsze jest trzymanie się planu. Czasem największym ryzykiem jest właśnie bezkrytyczna wiara w procedury, które nie pasują do nowej rzeczywistości. To ten moment, w którym liderstwo staje się bardziej sztuką niż nauką.

Przykład: Jak nie działać, gdy schemat się kończy

Pewien Szef Zespołu Operacyjnego cenił porządek. Był mistrzem procedur i checklist, a jego zespół działał z precyzją, o ile problem mieścił się w ramach instrukcji.
Pewnego dnia analityk bezpieczeństwa, czując, że coś jest na rzeczy, zauważył nietypową korelację logów. To nie był incydent, a anomalia, którą, zgodnie z procedurą, można było zignorować. Mimo to, zaniepokojony pracownik poszedł do szefa, szukając decyzji, a nie instrukcji.

W tym momencie Szef zespołu stanął na rozdrożu: mógł być liderem albo wykonawcą. Wybrał to drugie.
Zamiast wysłuchać i podjąć decyzję, Szef najpierw odesłał analityka z kwitkiem, mówiąc: "Muszę porozmawiać ze swoim szefem". Kilka dni później, gdy pracownik zaproponował rozwiązanie, usłyszał: "Słuchaj, ja tu jestem od pilnowania, aby bieżąca praca przebiegała prawidłowo. Jeśli to nie jest w procedurze, to nie jest naszym priorytetem."

Co tu naprawdę zaszło?

Szef zespołu nie był liderem, lecz wąskim gardłem, które blokowało inicjatywę. Jego odpowiedzi były klasycznym unikaniem odpowiedzialności za decyzje w niepewnym środowisku.
Zamiast budować zaufanie, wysłał jasny sygnał: "nie zgłaszaj problemów, których nie ma na liście". W efekcie zniszczył proaktywność i czujność w zespole, budując jednocześnie niebezpieczną iluzję bezpieczeństwa.

Problem pozostał nierozwiązany. Zespół szybko nauczył się, że z pytaniami spoza procedury nie warto przychodzić. Szef sam podważył zaufanie do siebie i ustawił się w roli administratora, a nie przywódcy.
Tym samym, pod pozorem porządku i "sprawnej" realizacji zadań, organizacja stała się krucha. Rosło w niej niewidoczne, celowo zignorowane ryzyko, bo szef zespołu nie potrafił działać poza schematami.

Budowanie intuicji przywódcy

Jak w ogóle przygotować się do podjęcia tego jednego kroku dalej? To nie jest wrodzona cecha, a umiejętność, którą można rozwijać. Liderzy, którzy skutecznie działają poza schematem, świadomie budują swoją intuicję.

Robią to poprzez:
► Refleksję: Regularnie analizują nie tylko to, co się wydarzyło, ale także, dlaczego tak się stało, co mogli przeoczyć, oraz co czuli w danym momencie.
► Odwagę w zadawaniu pytań: Zamiast szukać potwierdzenia, szukają sprzecznych opinii i perspektyw, które mogą podważyć ich początkowe założenia.
► Kulturę psychologicznego bezpieczeństwa: Tworzą środowisko, w którym ludzie czują się na tyle bezpiecznie, by mówić o swoich wątpliwościach, nie bojąc się osądów, nawet jeśli ich spostrzeżenia wydają się nieistotne.

To pozwala im zauważać te subtelne sygnały, które są niewidoczne dla checklisty.

Koszty tego kroku i nagrody

Podjęcie decyzji poza schematem wiąże się z ryzykiem. Lider ponosi osobistą odpowiedzialność za ewentualny błąd, a jego działanie może być początkowo niezrozumiałe dla innych. Jednak koszty błędu popełnionego w dobrej wierze są często znacznie mniejsze niż koszty błędu popełnionego z bierności.
Nagrodą za odwagę jest coś znacznie większego niż pochwała w raporcie: to zaufanie zespołu, które rośnie, gdy widzi, że lider stawia bezpieczeństwo i odpowiedzialność ponad wygodną inercję.

Refleksja końcowa

Nie każda decyzja będzie zgodna z instrukcją. Nie każdy moment da się zamknąć w procedurze. Ale to właśnie w tych chwilach – cichych, pełnych napięcia – lider zostaje na scenie.

I jeśli odważy się zrobić ten jeden krok dalej, organizacja zyska coś, co jest najważniejsze:
Odporność, której nie da się zapisać w schemacie. Odporność zbudowaną na odpowiedzialności.

 

Katarzyna Piasecka 

CSO | Liderka zespołów i strategii |Ekspertka cyberbezpieczeństwa |Autorka CyberShieldON


 

CyberPiętro Wyżej to cykl premium dla liderów, którzy nie zatrzymują się na powierzchni. Dostrzegają zależności, rozumieją system, a nie tylko w nim funkcjonują. Dla tych, którzy świadomie kształtują kierunek.

Seria zainspirowana rozmowami z liderami, którzy myślą odważnie i konsekwentnie. To ich spójność i uważność wyznaczyły kierunek tej drogi.

W kolejnych artykułach przeczytasz także o tym, o czym rzadko mówi się wprost.

CyberPiętro Wyżej – co dwa tygodnie, w piątek na cybershieldon.pl.
Strategiczny rytm.
Nieprzypadkowa przestrzeń.

Strona www stworzona w kreatorze WebWave.